Na pytanie jak żyć długo i zdrowo odpowiada nam Prof. Arkadiusz Karwacki, socjolog, Kierownik Katedry Badania Jakości Życia i Socjologii Stosowanej w Instytucie Socjologii UMK w Toruniu, badacz jakości życia i problemów społecznych, kierownik wielu projektów badawczych i ponad 100 publikacji naukowych. Członek Komitetu Socjologii Polskiej Akademii Nauk.
APRO: Czy naukowcy potrafią wskazać czynniki, które szczególnie wpływają na długość ludzkiego życia i nasze ogólne zadowolenie z niego?
AK: Naukowcy reprezentujący wiele dyscyplin, a szczególnie lekarze, specjaliści od zdrowia publicznego, psychologowie, badacze jakości życia, nie mają wątpliwości, że długość naszego życia i odporność na choroby jest szczególnie zależna od relacji, które nawiązujemy i utrzymujemy w swojej codzienności. Oczywiście uwarunkowania genetyczne, dieta, styl życia i aktywność fizyczna są istotne. Ale, może ku zaskoczeniu, okazuje się, że szczególnie ważne są nasze relacje - codzienne kontakty z ludźmi wokół nas. To one przedłużają życie.
APRO: Czy ważna jest ilość czy jakość relacji?
AK: Na to pytanie mamy jasną odpowiedź, którą przedstawili badacze z Uniwersytetu Harvarda, a którzy przez ponad 80 lat realizują program zorientowany na poszukiwanie źródeł ludzkiego szczęścia i zdrowia. Zdecydowanie życiodajne są relacje wysokiej jakości, a mniej istotna jest liczba osób, z którymi je rozwijamy. A jakość relacji zależy od tego, jacy w nich jesteśmy i jak się w nich czujemy. Życiodajne są relacje bez masek, w których możemy być sobą, w których czujemy się bezpiecznie.
APRO: Czy relacje w miejscu zamieszkania są znaczące?
AK: Tak i to bardzo. Tu nie chodzi tylko o siłę więzi w relacjach rodzinnych i grono przyjaciół. Jak się okazuje, ludzie żyją najdłużej tam, gdzie w lokalnych społecznościach i sąsiedztwach rozwijają regularne kontakty, spędzają czas razem, a w których to interakcjach czują się sobą. Mogą być naturalni, nie udają i nie aspirują by pokazać się jako ktoś lepszy i nie mają powodów być czuć się gorszym. Każdego dnia mamy szansę na rozwijanie serdecznych kontaktów z naszymi sąsiadami, wymianę zdań, spędzenie razem chwili czasu, co okazuje się szczepionką na cywilizacyjne presje i prozdrowotnym zasobem.